Co roku zastanawiam się, jak rozpocząć pierwszą lekcję języka polskiego.
Czy zacząć od kryteriów oceniania i zasad? Od spisu lektur?
A może od z innej strony - od rozmowy, wykorzystać metafory, porozmawiać o celach?
Rozpoczynałam bardzo różnie :)
W tym roku przygotowałam dla moich uczniów napisy, które powiesiłam już na drzwiach.
Hasło: "To jest Twój rok, żeby..." znalazłam na Pintereście i nie wiem, kto jest autorem takiej gazetki (jeśli wiecie, dajcie znać, chętnie oznaczę w poście).
Moją wersję możecie pobrać TUTAJ.
Pomyślałam, że zaczniemy właśnie od celów.
Wrzesień to taki czas, kiedy obiecujemy sobie wiele rzeczy :) Poproszę moich uczniów, aby wybrali cel z proponowanych przeze mnie lub dopisali swój własny. Może będą mieli ochotę oznaczyć swój wybór i doczepić karteczkę z imieniem?
W zeszytach zaproponuję zapis stosowany przy podsumowaniach w zarządzaniu sobą w czasie:
Na koniec porozmawiamy (jeśli zdążymy) o zasadach współpracy.
Ponieważ nie mam nowych uczniów, z wszystkimi już pracowałam w zeszłym roku szkolnym, to zaproponuję pracę w grupach - co jest istotne dla nas, jakie zasady naszej współpracy są najważniejsze? Co im się podobało, co warto zmienić i dlaczego?
To będzie też czas na ich propozycje, spostrzeżenia. Mam nadzieję, że dyskusja będzie owocna i wspólnie ustalimy 3-4 filary naszej pracy na języku polskim.
A jak u Was w tym roku będzie wyglądał pierwsza lekcja?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz